Wyniki wyszukiwania frazy: gdy mi ciebie zabraknie - myśli. Strona 36 z 666. ironia_losu Myśl 25 maja 2014 roku, godz. 00:14 0,0°C Najgorzej jest gdy we własnych
Jak delikatny jesteś, wie tylko wiatr Ten, co muska cię codzień, gdy biegniesz zamyślony. Zawsze w dobrym kierunku. Jak cierpliwy jesteś, wie tylko ogień. Ten, co tli się zadziorną iskierką, kiedy skupiony wymyślasz jak ideałem być. Prócz ciebie nikt nie jest.
Provided to YouTube by The Orchard EnterprisesGdy mi ciebie zabraknie · Najpiękniejsze Polskie Przeboje Taneczne · J. Abratowski, K. WinklerVol. 2℗ 2012 Sun
Największym przebojem śpiewanym przez Ludmiłę Jakubczak - Piosenką Roku 1961 i najpopularniejszą polską piosenką powojenną (w plebiscycie czytelników "Expressu Wieczornego") - stała się kompozycja Jerzego Abratowskiego z tekstem Kazimierza Winklera "Gdy mi Ciebie zabraknie"…. 22-letnia rudowłosa Ludmiła Jakubczak znalazła się
kiedy zabraknie mi ciebie jak dziś wyglądałaś tak ładnie, czarne vansy i jeans mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić ja jestem nikim, a nie kur* jestem jak nikt kiedy zabraknie mi ciebie jak dziś wyglądałaś tak ładnie, czarne vansy i jeans mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić ja jestem nikim, a nie kur* jestem jak nikt
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Tekst piosenki: Gdy mi Ciebie zabrakie Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Gdybyś wiedział, o czym myślę, kochany,Kiedy płyną łódki gwiezdnej flotylliNie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami,Bo nie powiem ci, że myślę o chwiliGdy mi ciebie zabraknie,Gdy zabraknie mi ciebie,Jak w godzinie ostatniejŚladu słońca na niebie,Jak snu w noce głębokieNiby morza bez dna,Gdy podchodzą do okienZimny księżyc i mgłaGdy mi ciebie zabraknieJak powietrza i światła,co wybierze, któż zgadnie,ma tęsknota niełatwa?Czy się odda wspomnieniomZasuszonym jak kwiat,czy czerwoną jesieniąPójdzie sobie przez świat?Gdy mi ciebie zabraknieJak powietrza i światła,Co wybierze, któż zgadnie,ma tęsknota niełatwa?Czy się odda wspomnieniomZasuszonym jak kwiat,Czy czerwoną jesieniąpójdzie sobie przez świat?Pójdzie sobie przez świat,pójdzie sobie przez świat Brak tłumaczenia! Pobierz PDF Teledysk Informacje Ludmiła Jakubczak (ur. 17 czerwca 1939 w Tokio, zm. 5 listopada 1961 w pobliżu Błonia) – polska piosenkarka i tancerka. W dzieciństwie mieszkała na terenie Ukraińskiej SRR. Na początku lat 50. przeniosła się do Polski. Zamieszkała w Warszawie. Uczyła się tam tańca w szkole baletowej oraz śpiewu u Wandy Wermińskiej. Zadebiutowała w roku 1958 w konkursie dla piosenkarzy amatorów zorganizowanym przez Polskie Radio. Później wzięła udział w pierwszym programie estradowym przygotowanym przez Teatr Piosenki w Warszawie. Read more on Słowa: brak danych Muzyka: brak danych Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Inne piosenki Ludmiła Jakubczak (2) 1 2 0 komentarzy Brak komentarzy
Tekst piosenki: Gdybyś wiedział, o czym myślę, kochany, kiedy płyną łódki gwiezdnych motyli... Nie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami, bo nie powiem ci, że myślę o chwili... Gdy mi ciebie zabraknie, gdy zabraknie mi ciebie, jak w godzinie ostatniej śladu słońca na niebie, jak snu w noce głębokie niby morza bez dna, gdy podchodzą do okien zimny księżyc i mgła. Gdy mi ciebie zabraknie jak powietrza i światła, co wybierze, któż zgadnie, ma tęsknota niełatwa? Czy się odda wspomnieniom zasuszonym jak kwiat, czy czerwoną jesienią pójdzie sobie przez świat? Gdy mi ciebie zabraknie jak powietrza i światła, co wybierze, któż zgadnie, ma tęsknota niełatwa? Czy się odda wspomnieniom zasuszonym jak kwiat, czy czerwoną jesienią pójdzie sobie przez świat? Pójdzie sobie przez świat, pójdzie sobie przez świat... Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Ludmiła Jakubczak: kariera przerwana przez tragedię Dla wielu Ludmiła Jakubczak to najpopularniejsza polska wokalistka powojenna. Jej dobrze zapowiadającą się karierę przerwał tragiczny wypadek samochodowy, którego sprawcą był mąż artystki, kompozytor Jerzy Abratowski, który do końca życia nie mógł pogodzić się z jej śmiercią. Ludmiła Jakubczak zginęła 60 lat temu, 5 listopada 1961 r. Miała tylko 22 lata. 10 Zobacz galerię Cezary Langda / PAP 1/10 Ludmiła Jakubczak (zdjęcie niedatowane) Ludmiła Jakubczak urodziła się w Tokio, dzieciństwo zaś spędziła na terenie Ukraińskiej SRR. Na początku lat 50. przeniosła się do Polski i zamieszkała w Warszawie. Uczyła się tam tańca w szkole baletowej oraz śpiewu u Wandy Wermińskiej. 2/10 Ludmiła Jakubczak (1959) Ludmiła Jakubczak zadebiutowała w roku 1958 w czasie konkursu dla piosenkarzy amatorów organizowanym przez Polskie Radio. Była też jedną z wokalistek śpiewających w pierwszym programie estradowym przygotowanym przez Teatr Piosenki w Warszawie. Jakubczak podbiła serca widzów swoim wykonaniem piosenki "Alabama". 3/10 Alabama 4/10 Ludmiła Jakubczak (1959) Popularność Jakubczak rosła z miesiąca na miesiąc. W 1960 r. czytelnicy "Expressu Wieczornego" wybrali piosenkę wokalistki zatytułowaną "Gdy mi Ciebie zabraknie" jako najpopularniejszy polski utwór powojenny. Kilka miesięcy przed śmiercią zajęła III miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Tak jej występ relacjonowano w "Dookoła Świata": "Wreszcie, kiedy nie było już znikąd nadziei, wyszła ognista jak marchewka dziewczyna w postrachowej kiecce i bezczelnie zburzyła łzawą tonację. Jednym się ta »Alabama« okropnie nie podoba, innym okropnie podoba, nie kłóćmy się o detale. Fakt, że jedna jedyna Ludmiła Jakubczak rozczmuchała trzy tysiące widzosłuchaczy, bliskich już epikurejskiej śmierci przez zaśpiewanie". W tym samym roku artystka wydała swoją pierwszą i jak się później okazało ostatnią płytę "1000 taktów z Ludmiłą Jakubczak". Na niej, poza największym przebojem wokalistki "Gdy mi Ciebie zabraknie", znalazły się także takie piosenki jak: "Szeptem", "Do widzenia Teddy" czy opisana w relacji "Alabama". 5/10 Ludmiła Jakubczak - Gdy mi ciebie zabraknie 6/10 Ludmiła Jakubczak (1959) Dobrze zapowiadającą się karierę Ludmiły Jakubczak przerwała nagła śmierć. Wokalistka zginęła tragicznie w wypadku samochodowym, który miał miejsce 5 listopada 1961 r. w okolicach Błonina. Artystka wracała z mężem z nagrania programu telewizyjnego "Muzyka lekka, łatwa i przyjemna". To właśnie partner artystki prowadził pojazd. Wśród pasażerów znalazła się też Irena Santor. Jednak im udało się przeżyć całe zajście. Pogrzeb Ludmiły Jakubczak odbył się 11 listopada 1961 r. Wokalistka spoczęła na warszawskich Powązkach. Po jej śmierci pojawiła się krzywdząca Jerzego Abratowskiego plotka, że ten celowo spowodował wypadek, gdyż miał romans z Ireną Santor. Informacje te okazały się nieprawdziwe. Sama Santor przyznała po latach, że miała z tego powodu nieprzyjemności. Pewna psychofanka oskarżała ją o śmierć Jakubczak. Groziła jej śmiercią. "Ta dziewczyna ubzdurała sobie, że to ja spowodowałam śmierć Ludmiły" – mówiła wokalistka. 7/10 Ludmiła Jakubczak (1961) Ostatnie chwile życia Jakubczak wspominał też dziennikarz Lucjan Kydryński, który spędził z nią czas przed nagraniami do programu "Muzyka lekka, łatwa i przyjemna". "Siedzieliśmy, omawiając nasz występ i plany na przyszłość" – zapamiętał Kydryński. "Ludmiła była zadowolona, roześmiana, żartowała przez cały wieczór" – dodawał. Na zdjęciu: Ludmiła Jakubczak podczas Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w 1961 r. 8/10 Ludmiła Jakubczak (1961) Mąż Ludmiły Jakubczak nigdy nie mógł sobie wybaczyć, że to z jego winy zginęła jego ukochana. On sam zmarł 28 lat później w tragicznych okolicznościach. Pod koniec lat 60. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Tam osiadł na stałe. 1 lutego 1989 r. był w banku w Los Angeles, który został napadnięty przez złodziei. Zginął przypadkowo zastrzelony przez jednego z napastników. Na zdjęciu: Finał I Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w hali Stoczni Gdańskiej. Ludmiła Jakubczak odbiera III nagrodę za interpretację. 9/10 Ludmiła Jakubczak (1961) Choć od śmierci Ludmiły Jakubczak minęło 60 lat, utwory przez nią śpiewane uznawane są za klasykę polskiej muzyki rozrywkowej lat 50. Samą wokalistkę nazywa się jedną z najpopularniejszych polskich piosenkarek powojennych — jak i jednym z największych muzycznych talentów, którego karierę niespodziewanie przerwał tragiczny wypadek. Na zdjęciu: Ludmiła Jakubczak podczas Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w 1961 r. 10/10 Ludmiła Jakubczak - Szeptem Data utworzenia: 4 listopada 2021 14:00 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Ludmiła Jakubczak była wschodzącą gwiazdą muzyki. 22-letnia żona Jerzego Abratowskiego rozkochała w sobie publiczność utworem "Gdy mi ciebie zabraknie". Niestety, jej karierę i szczęście przerwała okrutna tragedia Podczas powrotu do domu po jednym z występów w listopadzie 1961 r. doszło do fatalnego wypadku. Samochód kierowany przez Abratowskiego uderzył w drzewo. Jakubczak zmarła w drodze do szpitala. Nie miała żadnych szans Po śmierci artystki pojawiła się plotka, że wypadek ukartował jej mąż i jego rzekoma kochanka. Ktoś rozpuścił historię, że zakochany w innej Abratowski "pozbył się przeszkody", jaką miała być Jakubczak. W obawie przed publicznym linczem musiał uciekać z kraju. Potem podzielił tragiczny los małżonki Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Z okazji 60. rocznicy śmierci Ludmiły Jakubczak przypominamy nasz archiwalny artykuł poświęcony zmarłej tragicznie artystce. Opowiada on o początkach jej krótkiej kariery oraz fatalnym wypadku, za który opinia publiczna winiła jej męża. Ludmiła Jakubczak przyszła na świat w 1939 r. w Tokio, jako córka Polaków, którzy osiedlili się w Japonii. Kiedy Związek Sowiecki zajął tamtejszą część Sachalinu, dziewczyna wyjechała na Ukrainę, a już na początku lat 50. przyjechała do kraju swoich rodziców i zamieszkała w Warszawie. Jakubczak swoją przyszłość wiązała ze sceną. Zaczęła uczyć się więc tańca w szkole baletowej, a głos szlifowała pod okiem słynnej mezzosopranistki Wandy Wermińskiej. Kiedy po maturze, którą zdała w 1958 r., postanowiła wziąć udział w radiowym konkursie dla piosenkarzy amatorów, o jej niekwestionowanym talencie dowiedział się poważany w branży artystycznej kompozytor i aranżer, Jerzy Gabriel Abratowski. Był on wybitnym pianistą i organistą (posiadał pierwsze w Polsce organów Hammonda). Jego kompozycje śpiewali Hanna Banaszak, Mieczysław Fogg, Anna German, Kalina Jędrusik, Krystyna Konarska, Joanna Rawik, Danuta Rinn czy Irena Santor. Tworzył także muzykę do popularnych spektakli teatralnych, programów kabaretowych i filmów. Ludmiła Jakubczak i Jerzy Abratowski: kochał ją strasznie Jeszcze tego samego roku Ludmiła Jakubczak została przyjęta do Studium Piosenkarskiego. Tam właśnie trafiła pod skrzydła Abratowskiego. Muzyk nie dostrzegł w niej jedynie potencjału na wielką artystkę, ale także własną żonę. Tych dwoje połączył płomienny romans. Nie przeszkadzała im widoczna wówczas, dziesięcioletnia różnica wieku. Nie zważali też na złośliwe komentarze. Abratowski w krótkim czasie poprosił uczennicę o rękę. Obiecał także, że stworzy z niej gwiazdę na miarę światowego formatu. Stał się jej mentorem. Pomagał, wspierał w chwilach słabości i komponował utwory dla ukochanej. Tworzyli nierozłączny duet. Nikt nie miał wątpliwości, że byli dla siebie stworzeni. Halina Kunicka wspominała: Tak oto Ludmiła Jakubczak zadebiutowała w czasie konkursu dla piosenkarzy amatorów, który organizowało Polskie Radio. Miało to miejsce w 1958 r. Aspirująca wówczas artystka była jedną z uczestniczek występujących w pierwszym programie estradowym, który przygotował Teatr Piosenki. Widowisko odbyło się w warszawskim hotelu Bristol. Jakubczak widzów rozkochała w sobie brawurowym wykonaniem przeboju "Alabama", które nie tylko zwróciło uwagę słuchaczy, ale także krytyków oraz znanych osobistości z muzycznego środowiska. "Gdy mi ciebie zabraknie, gdy zabraknie mi ciebie" Jerzy Abratowski zaczął coraz więcej komponować dla ukochanej. Tak powstały interpretacje piosenek: "Serduszko z piernika", "Szeptem", "Żurawi klucz" i "Boogie Boa". Dla Ludmiły Jakubczak pisywali również Hanna Skalska ("Wakacje z deszczem") oraz Władysław Szpilman ("Do widzenia, Teddy"). Najpopularniejszym utworem, który stał się Piosenką Roku 1961, a także najpopularniejszą polską piosenką powojenną w plebiscycie czytelników "Expressu Wieczornego" okazała się kompozycja Abratowskiego w połączeniu z tekstem Kazimierza Winklera. Mowa o kultowym przeboju "Gdy mi ciebie zabraknie". Mająca zaledwie 22 lata Ludmiła Jakubczak w sierpniu 1961 r. trafiła do grupy gwiazd występujących w I Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Na scenie pojawiła się wówczas obok Jerzego Połomskiego, Violetty Villas, Reny Rolskiej, Sławy Przybylskiej oraz Ireny Santor. I choć z "Lusią" wiązano spore nadzieje, nikt nie dawał szans piosence "Alabama". Mimo to artystka porwała publiczność. W magazynie "Dookoła świata" znalazła się wówczas relacja Wojciech Giełżyński, który recenzował sopockie występy. Ludmiła Jakubczak Przyszedł 1 października. Była niedziela. W Nowej Hucie trwała impreza estradowa "Dwie godziny zabawy i… samochód", którą połączono z losowaniem premii rzeczowych Krakowskiej Gry Liczbowej "Lajkonik". Nagrodą główną była Syrena. Podczas koncertu, któremu towarzyszyła loteria, wśród wielu gwiazd wystąpiła Ludmiła Jakubczak, którą powitano owacjami na stojąco. Ona zaś pierwszy raz od sopockiego sukcesu zaśpiewała "Alabamę" i ukochany przez słuchaczy utwór "Gdy mi ciebie zabraknie". Po zakończeniu wydarzenia artystka potwierdziła swój udział w odbywającym się dwa miesiące później koncercie z okazji Andrzejek. 4 listopada, w sobotę, trwały próby przed niedzielnym programem "Muzyka lekka, łatwa i przyjemna", emitowanym w studiu łódzkiej telewizji. Brała w nich udział oczywiście ukochana Jerzego Abratowskiego. W pewnej chwili, podczas jej występu, jeden z operatorów zwrócił się do niej z prośbą. Artystka przystała na uwagę pracownika produkcji. Ruszając w stronę telefonu, by skontaktować się z mężem, powiedziała: W dzień emisji programu Abratowski przywiózł żonie potrzebny kostium. Odcinek "Muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej" rozpoczął się o godz. i trwał 40 minut. Ludmiła Jakubczak w zamienionej sukni wykonała utwór "Tango zazdrości". W "Gazecie Krakowskiej" pojawił się potem tekst felietonisty i rysownika Antoniego Wasilewskiego, który oglądał transmisję. Program z udziałem "Lusi" zakończył się o Artyści udali się na wieczorny posiłek do Grand Hotelu, gdzie znajdowała się restauracja "Syrena". Wraz z państwem Abratowskimi przy jednym stole usiadł Lucjan Kydryński z Ireną Santor. Po wspólnej kolacji wypili po dwa kieliszki wódki. Mąż Jakubczak miał prowadzić samochód, nie wypił więc ani łyka. Kydryński wspominał: Była godz. 21, kiedy małżeństwo postanowiło wracać do domu. Jechać miała z nimi także Irena Santor. Foto: Rutowska Grażyna / Narodowe Archiwum Cyfrowe Irena Santor w latach 60. Tego dnia sypnął pierwszy śnieg. Ulice były śliskie i mokre, a gęsta mgła ograniczała widoczność do nawet kilkunastu metrów. Choć wszyscy odradzali kompozytorowi jazdę w tak zdradliwą pogodę, on wraz z żoną i Santor wsiadł do czarnego Citroena model BL 15-six, rocznik 1957. Jerzy Abratowski jechał ostrożnie, a licznik wykazywał 40 km na godz. Kierowca, oprócz prób utrzymania pojazdu w ryzach na niebezpiecznej "szklance", skupiony był na ciągłym przecieraniu przedniej szyby ręką, ponieważ wycieraczka po jego stronie była zepsuta. Na trasie pomiędzy Łodzią a Sochaczewem kompozytor poczuł, że uderzył w coś, co leżało na szosie. Pomyślał, że potrącił psa. Nie zdecydował się jednak zatrzymać i sprawdzić, co było przyczyną wstrząsu. Poprosił wówczas pasażerki, by nie rozpraszały go rozmową. Niestety, tuż przed północą, zaledwie 35 km przed Warszawą, samochód nieoczekiwanie wpadł w poślizg. Krzywdzące plotki i proces sądowy. "Ta dziewczyna ubzdurała sobie, że to ja" Auto, które Abratowski kupił kilka miesięcy wcześniej, zakręciło koło i z hukiem uderzyło w stojące po lewej stronie drogi drzewo. Kierowca oraz wykonawczyni piosenek takich jak "Powrócisz tu", "Już nie ma dzikich plaż" i "Tych lat nie odda nikt" szczęśliwie nie odnieśli poważnych obrażeń. Niestety, żona Jerzego Abratowskiego była ciężko ranna. Ludmiła Jakubczak uderzyła głową o karoserię. W stanie krytycznym wieziono ją zatrzymaną na ulicy, wojskową ciężarówką. Artystka zmarła w drodze do Grodziska Mazowieckiego, gdzie znajdował się najbliższy szpital. Jako przyczynę zgonu podano złamanie podstawy czaszki. Piosenkarka odeszła trzy dni przed swoimi 23. urodzinami. Prowadzący śledztwo oficera Komendy Wojewódzkiej MO w Warszawie odwzorował wówczas ostatnie chwile przed tragedią w następujący sposób: Pogrzeb tragicznie zmarłej artystki odbył się 11 listopada 1961 r. i zgromadził tłumy wielbicieli. Niestety, w trakcie ceremonii pożegnalnej doszło do przykrego incydentu. Ktoś wymyślił bardzo krzywdzącą i perfidną plotkę, jakoby dramatyczne zdarzenie, w wyniku którego zginęła 22-letnia Ludmiła Jakubczak, miało zostać ukartowane przez Jerzego Abratowskiego. Zaczęto powtarzać, że mąż zmarłej oraz towarzysząca im podczas feralnej drogi piosenkarka mieli romans, dlatego "pozbyli się przeszkody", jaką miała być Jakubczak. Tuż po pogrzebie pogrążonego w żałobie kompozytora otoczył tłum zbulwersowanych ludzi. Zaczęli krzyczeć, że jest mordercą, twierdząc, że celowo spowodował wypadek, by móc związać się z Santor. Ta z kolei przyznała po latach, że z powodu tragicznego zdarzenia również spotkało ją wiele nieprzyjemności. Jedna z kobiet groziła ocalałej z dramatycznego zdarzenia artystce. Foto: Berman Maria / Narodowe Archiwum Cyfrowe Irena Santor w latach 60. Oczywiście informacje te okazały się nieprawdziwe. Pogłoskom o rzekomym romansie i niedorzecznym planie kres położył jednak dopiero proces sądowy. Osoba, która stała za pomówieniami na temat Ireny Santor, przeprosiła artystkę. Gwiazda muzyki mówiła: Santor udało się powstrzymać kłamliwe pogłoski. Poradziła sobie z traumą, jaką niewątpliwie był wypadek, a także zdarzenia mające miejsce po nim. Artystka skupiła się na karierze zawodowej, zdobywając kolejne sukcesy. Jerzy Abratowski natomiast długo walczył z depresją po stracie żony. Z obawy przed linczem postanowił wyjechać z Polski. Pod koniec lat 60. zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. Z czasem ożenił się ponownie. Z drugą żoną doczekał się syna. W 1979 r. za granicą spotkała go Sława Przybylska. 10 lat później on również zginął w tragicznych okolicznościach. 28 stycznia 1989 r., trzy miesiące przed 60. urodzinami Jerzy Abratowski został trafiony kulą podczas napadu na bank, do jakiego doszło w Los Angeles. Tam też został pochowany. Źródło: Andrzej Bogunia Paczyński, "Polska The Times", film dokumentalny "Ludmiła" (2006); Bohdan Kezik, prod. Studio Muzyki i Filmu SONUS i Amatorski Klub Filmowy SAWA Materiał powstał dzięki współpracy Onet z partnerem – Narodowym Archiwum Cyfrowym, którego misją jest budowanie nowoczesnego społeczeństwa świadomego swojej przeszłości. NAC gromadzi, przechowuje i udostępnia fotografie, nagrania dźwiękowe oraz filmy. Zdigitalizowane zdjęcia można oglądać na
[Mirᴏsłaᴡ Zbrᴏjeᴡiᴄᴢ]Kartky, FaᴠstDᴏm na skrajᴜ niᴄᴢeɡᴏ[Kartky] x3]Kiedy ᴢabraknie mi Ciebie jak dᴢiśWyɡƖądałaś tak ładnieCᴢarne Vansy i jeansMieƖiśmy ᴏstatnią sᴢansę, ja ᴡᴏƖałem pićJa jestem nikim, a nie kᴜrᴡa jestem jak nikt[Kartky]Ja ᴡᴄhᴏdᴢę ᴢimnᴏ jak DanieƖ Craiɡ, ᴄᴢasem jak DeysNᴏᴡe dni są jak tamten seks ᴢ jebniętą exA jak mnie Ɩᴜbisᴢ tᴏ spróbᴜjJa ᴄhᴄiałem ᴏdejść, aƖe ᴜsłysᴢałem "Nie idᴢiesᴢ Kᴜbᴜś"Pijani pᴏᴡietrᴢem, ᴜpᴏjeni seksemMarᴢenie, ᴄᴢy jaᴡaZłamani dᴏ resᴢty, ᴢatraᴄeni ᴡ tańᴄᴜOstatni baƖ ᴄᴢy karnaᴡałCᴢy ᴢapatrᴢeni ᴡ paᴄiᴏrki różańᴄa, tak jakby ᴄᴏś daᴡałUśmieᴄhnij się babᴄia, prᴢyjadę na śᴡiętaNim prᴢed Tᴏbą ᴢejdę na ᴢaᴡałZaraᴢ nadejdᴢie ᴢnóᴡ ᴢimaI ᴢɡasi słᴏńᴄe, które ᴡieᴄᴢnie tyƖkᴏ kryje ten mirażMiała być śᴡięta, nie byłaNim prᴢysᴢły śᴡięta ᴏna pᴏsᴢła dᴏ nieɡᴏ, tak tᴏ ᴢrᴏbiła[Kartky] x2]Kiedy ᴢabraknie mi Ciebie jak dᴢiśWyɡƖądałaś tak ładnieCᴢarne Vansy i jeansMieƖiśmy ᴏstatnią sᴢansę, ja ᴡᴏƖałem pićJa jestem nikim, a nie kᴜrᴡa jestem jak nikt[Kartky]RᴢᴜᴄaƖi ᴡe mnie kamieniami i nie trafił niktI ᴄᴏ ᴢ teɡᴏ, że mam kᴜrᴡa żyᴄie jakie mam (jakie mam)Karmię się marᴢeniami ᴢanim ᴢnóᴡ nadejdᴢie śᴡitI stᴏję tak pijany sam kᴏntra ᴄhᴏry śᴡiatA teraᴢ ᴜᴄiekam ᴏd teɡᴏ na Ɩᴏże i myśƖę sᴏbie: "O Bᴏże"Jak tᴏ się stałᴏ, że ten ɡłᴜpi ᴄhłᴏpak tᴜ dᴏsᴢedł, nᴏ prᴏsᴢęNa skórᴢane ᴏbiᴄia tej taniej sᴏfyA pᴏtem na tᴡᴏją nᴏᴡą bƖᴜᴢę ᴏd GᴏshyOᴄᴢy masᴢ takie piękne, ᴄhᴏć takie mętneKiedy nie patrᴢę ᴢnóᴡ pᴏłykasᴢ tabƖetkę, żyᴄie jest piękneTeraᴢ paƖimy ᴡ piekƖeNapisᴢę Ɩist, a ᴡ nim praᴡdę ᴏ Tᴏbie jak stąd ᴜᴄieknę[Kartky] x2]Kiedy ᴢabraknie mi Ciebie jak dᴢiśWyɡƖądałaś tak ładnieCᴢarne Vansy i jeansMieƖiśmy ᴏstatnią sᴢansę, ja ᴡᴏƖałem pićJa jestem nikim, a nie kᴜrᴡa jestem jak nikt[Mirᴏsłaᴡ Zbrᴏjeᴡiᴄᴢ & Kartky]- Ty ᴄhyba mᴜsisᴢ ᴢnᴏᴡᴜ pᴏɡadać ᴢe sᴡᴏją panią psyᴄhᴏƖᴏɡ- Nie ᴡiem, nie słᴜᴄham jej. SᴢaƖᴏny każdy dᴢień- Cᴢłᴏᴡiekᴜ, kᴜrᴡa nie rób mi ᴢnᴏᴡᴜ takiᴄh nᴜmeróᴡ i ᴢłaź stamtąd- I kiedy tam stᴏję sam ᴄᴢᴜję radᴏść[Kartky]Kiedy ᴢabraknie mi Ciebie jak dᴢiśWyɡƖądałaś tak ładnieCᴢarne Vansy i jeansMieƖiśmy ᴏstatnią sᴢansę, ja ᴡᴏƖałem pićJa jestem nikim, a nie kᴜrᴡa jestem jak niktNie ᴡiem, nie słᴜᴄham jej. SᴢaƖᴏny każdy dᴢieńI kiedy tam stᴏję sam ᴄᴢᴜję radᴏść[Mirᴏsłaᴡ Zbrᴏjeᴡiᴄᴢ]W ᴏbrᴏnie ᴡódy pᴏᴡiem, że dᴜżᴏTeż ᴏdpierdᴏƖiłem na trᴢeźᴡᴏI tᴏ ja ᴢabiłem Laᴜrę PaƖmerA histᴏrii teɡᴏ nᴜmerᴜ i tak nie ᴢrᴏᴢᴜmiesᴢ
gdy mi ciebie zabraknie tekst